Tatuaż oczu: kreski na powiekach. Czy warto?

Moje drogie, tym razem zrobiłam kolejny eksperyment , czyli tatuaż kresek na górnych i dolnych powiekach oczu .

Opisze moje wrażenia z zabiegu , odczucia po nim oraz końcowe rezultaty .

Po pierwsze, wybrałam gabinet kosmetyczny, posiadający najwiecej pozytywnych opinii . Wiadomo, że ocena zadowolonych klientek to gwarancja sukcesu.

Po drugie, wypytałam Pani wykonującej zabieg o wszelkiego rodzaju pro i contro oraz zasięgłam jej porady co do długości i grubości kresek. Uważam, iż rada eksperta jest nieoceniona i czasami po prostu nie warto upierać się przy swoim .

…..

Po przyjściu do gabinetu , dokładnie zmyto mi makijaż i oczyszczono miejsce przeznaczone do zabiegu . Następnie, za pomocą kremu, znieczulono mi dolne i górne powieki.!Gdzieś po około dziesięciu minutach , kosmetyczka rozpoczęła tatuowanie (wcześniej dokładnie sprawdziłam, czy sprzęt został poddany dezynfekcji i czy igiełki, są na pewno jednorazowe!).

Zważywszy na mój wysoki próg bólu, zabieg okazał się zupełnie bezbolesny! Na prawdę, nic nie czułam. Oczywiście poza dotykiem i przecieraniem zwilżonym wacikiem .

Cały zabieg, trwał około godzinki a Pani co chwilkę podawała mi lusterko, by móc oceniać i ewentualnie korygować efekty.

Muszę przyznać, że byłam przygotowana na ból i grube kreski typu eyeliner, lecz rezultat, przeszedł moje oczekiwania. Bardzo delikatne kreseczki, podkreślające kształt oka i wytatuowane dokładnie na lini rzęs. Super!

Po zabiegu, przez pięć dni nie mogłam malować rzęs, ani też moczyć powiek, gdyż woda mogłaby podrażnić i rozpuścić tusz. Nie mogłam też stosować kremów i niczego zawierającego wodę utlenioną (hennę ,można wykonać dopiero po pięciu tygodniach). W aptece, kupiłam specjalną maść , którą stosowałam przez kilka dni (rano i wieczorem).

Powieki górne, przez cztery-pięć dni, były opuchnięte, lecz jest to kwestia zupełnie normalna.

Gdy opuchlizna zeszła i mogłam już pomalować rzęsy, efekt okazał się na prawdę piorunujący!

Fajnie co rano budzić się z podkreślonym okiem!

Koszt zabiegu, to około 600/700 złotych a efekt utrzymuje się od 3 do 5 lat.

Kochane na prawdę warto!

Polecam!!!!

Za błędy przepraszam. Staram się jak mogę 😊. Wyjechałam, gdy byłam “mała” i od 25 nie używam języka polskiego ale pozostał we mnie wielki sentyment do kraju ….. Serdecznie pozdrawiam!

Me: https://www.instagram.com/anita.j.valerio/

(*immagine utilizzata proviene da Pixabay)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *