Historia zwykłej muchy domowej. Czyli – czy muchy myślą? 🐝

Po pierwsze, nie wiem czy istnieje gatunek much domowych a po drugie, temat ten podsunał mi Pan X, znany już z innego artykułu ( „Przesądy i zwykłe domowe kapcie” )  Czyli..   od męskich pantofli do natrętnej muchy.
Pytanie jest następujące: czy mucha myśli?
Pan X,  siedział sobie spokojnie w pokoju usiłując rozwiązywać krzyżówkę. Fotel, stoliczek, na stoliczku herbatka,  delikatna muzyczka . Miło,  swojsko i przyjemnie.  I wszystko byłoby dobrze, gdyby tej sielanki nie przerwała natrętna mucha. Pierwsze jedna a zaraz za nią druga i trzecia. Pytanie, czy one mają jakiś gwizdek i się wzajemnie nawołują???  W stylu: przyleć tutaj Wiesiu,  bo siedzi sobie facet i musimy go wyprowadzić z równowagi. Pan X, początkowo opedzał się i omiatał, ale w końcu nadszarpnięte namolnym brzeczeniem nerwy, niestety puściły.  Zerwał się w poszukiwaniu klapki na muchy i co się stało?  Muchy cudownie zniknęły. Po kilkuminutowych poszukiwaniach, Pan X wyciągnął białą husteczkę (do przetarcia spoconego czoła)  i ogłosił rozejm . (Muchy na sto procent przyglądały się wyczynom Pana X,  wyglądając z jakiejś szpary, gdzieś między murem a firanką). Pan X,  znowu zasiadł i w momencie gdy klapka opuściła jego dłoń,  muchy na nowo  pojawiły się na placu boju.  Historia powtórzyła się kilka razy. Pan X zrywał się i polował (nic nie zławiając oczywiście)  a gdy zasiadał,  brzęczenie odzywało się na nowo. Więc Pan X,  zadał mi pytanie,  czy te stworzenia mają rozum a my o tym nie wiemy? Ich działanie wygląda na całkowicie świadome i nie przypadkowe. Ich molestowanie na wykalkulowane i sarkastyczne! Upatrzą sobie takie  poddatnego osobnika i zrujnuja chłopu spokojne popołudnie. (Z herbaty też nici, wystygła podczas polowania). Tak sobie myślę,  może chciały się dokształcać i rozwiązywać krzyżówkę?
Wniosek nasuwa się sam. Często, małe i  niepozorne a  upierdliwe jak biegunka podczas lotu. I raczej nie ma skutecznego i natychmiastowego lekarstwa.

Za błędy przepraszam. Staram się jak mogę 😊. Wyjechałam, gdy byłam “mała” i od 25 nie używam języka polskiego ale pozostał we mnie wielki sentyment do kraju ….. Serdecznie pozdrawiam!

(*Zamieszczone zdjęcie pochodzi z Pinterest: https://www.pinterest.it/pin/217861700708489413/ )

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *