Dlaczego zawsze wybieram nieodpowiedniego partnera?Dlaczego ciągle popełniam ten sam błąd?

Bardzo często nasze związki mogą przybierać patologiczną konotację stając się niezwykle problematycznymi. Chore relacje, powodują ciągle narastające złe samopoczucie i nierzadko kończą się w bardzo bolesny sposób. Pozostawiają w nas urazy, szereg pytań bez odpowiedzi oraz okresy milczenia i depresji.W rzeczywistości takie związki nie zawsze należą do tak zwanych prawdziwych miłości! Charakteryzują się one olbrzymią intensywnością emocjonalną, której przeważnie brakuje w tak zwanych „normalnych związkach”.

Temat „chorych miłości”, ciągle budzi wielką ciekawość i zainteresowanie, ponieważ dotyczy bardzo ważnego aspektu naszego życia i bezpośrednio oddziaływuje na stan naszego zdrowia psychicznego oraz na umiejetność budowania zdrowych i satysfakcjonujących więzi .

Znaczenie relacji międzyludzkich jest aspektem bardzo ważnym. Wiele badań wykazało korelację między dysfunkcyjnymi relacjami dzieci i rodziców a późniejszym rozwojem zaburzeń osobowości.

Brak wsparcia i należytej opieki, powodują wycofanie się z życia społecznego, trudności w nawiązywaniu kontaktów oraz w budowaniu wzajemnego zaufania. Taki obraz, nierzadko prowadzi do zaburzeń osobowości: schizoidalnych, paranoicznych, uzależnień , zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych, lęków i obsesji.

Jeśli pierwsze kontakty z rodzicami okażą się pozytywne a dziecko poczuje się kochane i „oczekiwane”, rozwinie w sobie pewność siebie oraz nauczy się zaufania i będzie potrafić się odnaleźć w relacjach międzyludzkich.

Jeśli dziecko w pierwszych momentach życia doświadczy odrzucenia lub porzucenia, wykształci w sobie uczucie niepewności. Z powodu nie zaspokojonych uczuć, doświadczać będzie ambiwalentnych emocji: miłości, bólu, gniewu. Takie dziecko, wyrobi w sobie przekonanie, że nie warto być kochanym a na miłość, trzeba sobie zasłużyć. Wszelkie jego relacje, będą charakteryzować się uzależnieniem emocjonalnym.

Takie związki, posiadają pewne wspólne cechy:

– ambiwalencja,

– gniew połączony z miłością i pożądaniem,


– poczucie winy,


– lęk przed porzuceniem,

– strach przed nie zaakceptowaniem,

– poczucie niższości,

– zazdrość (wynikająca z niskiej samooceny i ze strachu przed porzuceniem),

– dyskomfort,

– anulowanie siebie i własnych potrzeb dla „dobra„ partnera,

– wstyd.

Jeśli zauważysz, że ciągle wybierasz podobnych partnerów a twoje relacje zawsze kończą się z tych samych powodów, musisz głęboko zastanowić się nad tym fantem. W „niezdrowych wyborach”, kierują tobą takie uczucia jak:

• niepewność,

• niska samoocena,

• nadmierna protekcjonalność,

• strach przed porzuceniem,

• pragnienie akceptacji (tego, by być ciagle potrzebym),

• zazdrość,

• złość,

• ambiwalencja,

• niski próg zaufania.

Dziecko wychowane przez autorytarną i nie kochającą matkę, wyrobi w siebie przekonanie, że nie jest warte miłości. Nauczy się nie ufać, będzie zmuszone robić wszystko samemu, nie okazywać swoich potrzeb (bagatelizować ich wartość). Będzie robić jak najwięcej, by „zasłużyć sobie” na uczucia. Zacznie wierzyć, że można być kochanym tylko wtedy, gdy da się z siebie wszystko.

Najprawdopodobniej takie dziecko jako osoba dorosła, będzie charakteryzować się niepewnością i będzie unikać kontaktów socjalnych. Będzie też cechować go ambiwalentny i dysfunkcyjny sposób przywiązania, dystans emocjonalny, brak zaufania do drugiego, lęk przed stałym związkiem i utratą autonomii.

Jego relacje, będą naznaczone uzależnieniem emocjonalnym: ciągłą kontrolą, tendencją do symbiozy, nadmiernej protekcjonalności ze strachu przed opuszczeniem, niską samooceną, poczuciem konieczności robienia wszystkiego, aby być kochanym, niemożnością dbania o siebie.

Krótko mówiąc, istnieje tendencja do ciągłego powtarzania tych samych emocji (z różnymi partnerami) i powtarzania tego samego schematu charakteryzującego się precyzyjnymi aspektami poznawczymi bez możliwości ich zmiany.

Aby zmodyfikować schemat w relacjach, które zawsze okazują się źródłem cierpienia, problemów i dodatkowo zaburzają naszą wewnętrzną równowagę, należy najpierw uświadomić sobie własny dyskomfort (zrozumieć, że ma się problem i że tkwi on w naszym wnętrzu). Niestety to my sami (na skutek zaistniałych problemów w dzieciństwie) przyciągamy toksycznych partnerów. W takim przypadku, będzie wskazane wsparcie psychologa lub terapeuty.

Za błędy przepraszam. Staram się jak mogę 😊. Wyjechałam, gdy byłam “mała” i od 25 nie używam języka polskiego ale pozostał we mnie wielki sentyment do kraju ….. Serdecznie pozdrawiam!

(UWAGA: Wszystkie artykuły, zamieszczone na blogu mają charakter zwykłych definicji i oparte są na ogólnodostępnych wiadomościach zawartych w encyklopediach i materiałach naukowych. Wszystkie opisane informacje, nie stanowią porady medycznej i mogą być niedokładne . Treści, przedstawione są wyłącznie w celach ilustracyjnych i nie zastępują w żaden sposób porady lekarskiej).

Instagram: https://www.instagram.com/anita.j.valerio/

Do napisania tego artykułu zostały wykorzystane wiadomości ze strony psicoadvisor.com 

(*Zamieszczone zdjęcie pochodzi z Pixabay)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *